środa, 2 marca 2011

Rozgrzewająca kąpiel...czyli olejek firmy Bielenda :)

      Mam już dosyć zimy. Minusowe temperatury, przeszywający wiatr sieją spustoszenie nie tylko na naszej cerze ale w całym organiźmie. Głupie przeziębienie potrafi nas ściąć z nóg. Dlatego dziś proponuję gorącą kąpiel z dodatkiem mojego zimowego faworyta: Energetyzującego olejku do kąpieli pomarańcza i cynamon firmy Bielenda.


     Zawarty w olejku wyciąg z cynamonu silnie rozgrzewa, pomarańcza roztacza cudny zapach a dodatek ekstraktu z igliwia sosny, o działaniu antyseptycznym, wzmacnia organizm. 
Wielkim plusem jest to, że po wyjściu z kąpieli nasza skóra jest dobrze nawilżona-możemy zatem zrezygnować z balsamowania. Wystarczy ubrać się w ciepłą piżamkę i z kubkiem gorącej herbaty wskoczyć pod kołderkę.
A jeżeli pod ręka mamy ciekawą lekturę to już pełnia szczęścia.
   Z takim zapleczem przetrwamy nawet najgorszą zimę. I...byle do wiosny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz